niedziela, 31 marca 2019

Pożary

(...)
Z większych pożarów w Jędrzejowie należy odnotować pożar w 1903 r. który wybuchł w wyniku lekkomyślnego żartu Żyda na stacji kolejowej w Jędrzejowie. Sprawca rzucił zapaloną szmatę na beczki z naftą. Spłonęło wtedy 6 beczek napełnionych naftą i 14 pustych. [Gazeta Kielecka 1903, Nr 75].
Inny pożar w tymże roku pochłonął 20 zabudowań w Jędrzejowie. W czasie ratowania swego mienia poparzyła się Żydówka i w kosekwencji zmarła. [Strażak 1903, Nr 9]
(...)

Źródło:
http://andreovia.pl/publikacje/dotykanie-historii/item/571-historia-osp-jedrzejow

Wspomnienie o getcie

Nie pamiętam, w którym roku zlikwidowano getto w Jędrzejowie. Pewnego dnia Niemcy otoczyli kwartał miasta, nazwany gettem, uzbrojonymi i umundurowanymi oddziałami, a później główną ulicą prowadzili piesze kolumny Żydów, chorych i starców wioząc chłopskimi furmankami, aż do tzw. Pi-Parku. Była tam dawna składnica Wojska Polskiego, do której prowadziła bocznica kolejowa, rozdzielająca się na kilka torowisk z wysokimi bulwarkami, na jednym poziomie z podłogami wagonów towarowych, oraz kilka drewnianych, parterowych magazynów. Znam to dobrze, gdyż pracowałem w tych magazynach w ówczesnej spółdzielni rolniczo-handlowej.

Oczywiście tamtego dnia do pracy nie dopuściły nas niemieckie posterunki. Cały teren Pi-Parku był ogrodzony szczelnym, wysokim, drewnianym płotem i razem z kolegami obchodziłem go od zewnątrz. Zza płotu dochodziły okropne krzyki niemieckie oraz żydowskie, ujadania wielu psów, odgłosy zatrzaskiwanych drzwi wagonów towarowych. To było okropne. Gdy będę umierać, towarzyszyć mi będzie widok pędzonych przed naszym oknem Żydów, wrzaski patroli niemieckich dobiegające zza płotu oraz krzyki Żydów wpychanych do wagonów.

I teraz to, co obecnie jest dla mnie najstraszniejszym wspomnieniem. W rozmowach toczonych wówczas przez Polaków, a więc i moich rówieśników 17-20 letnich, były głosy: Hitler to nasz śmiertelny wróg, ale należy mu oddać, że uwolnił nas Polaków od zarazy żydowskiej! Niewiele słyszałem głosów sprzeciwu. A przecież zdawaliśmy sobie sprawę, że gdy Niemcy uporają się ze sprawą wyniszczenia Żydów, zabiorą się za nas Polaków, jeśli tylko zdążą dokonać tego przed własną klęską.

Nieraz słyszę od znajomych, co myślą o Żydach. Są to wyrazy co najmniej niechęci, a często wrogości. Nie pomagają moje przeciwne osądy i wspomnienia okupacyjne. Najwyżej milkną nie mając odwagi wypowiedzieć przy mnie antysemickich poglądów. A ostatnio, właśnie w nawiązaniu do Jedwabnego, dochodzi do różnych rozmów toczonych przez Polaków na tematy związane z obustronnymi stosunkami.
 


Antoni Żurkowski, Bydgoszcz

Źródło:

piątek, 29 marca 2019

Biblioteka im. Pereca

"Biblioteka im. Icchoka Lejbusza Pereca przy stowarzyszeniu Muza, Jendrzew (Jędrzejów)"

Źródło:
https://provenienz.gbv.de/Gezelshaft_%22Muze%22_(Yendzshev),_Bibliote%E1%B8%B3_%22Y._L._Perets%22

Biblioteki


(...)
Bibliotekarstwo w Jędrzejowie ma tradycje sięgające okresu międzywojennego. Istniały bowiem w latach 1920-1938 biblioteki różnych stowarzyszeń i związków. Charakter biblioteki publicznej miała założona w 1920 r. Biblioteka Polskiej Macierzy Szkolnej licząca 720 woluminów.Wypożyczanie z tej biblioteki było jednak odpłatne.
Oprócz wymienionej istniały w mieście: Biblioteka Związku Polskiego Nauczycielstwa Szkół Powszechnych (zał.1916 r.), Biblioteka Stowarzyszenia Młodzieży Katolickiej (zał.1925 r.), Biblioteka Związku Strzeleckiego (zał.1927 r.), Funkcjonariuszy Policji, a także Biblioteka Jędrzejowskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego kierowana przez dr Feliksa Przypkowskiego.
Istniały także trzy biblioteki organizacji żydowskich, z których korzystanie było odpłatne.

(...)
 

Źródło:
https://mgbpjedrzejow.pl/historia

środa, 27 marca 2019

Szpital w Piaskach

Z historii szkoły w Piaskach:
(…)
Lata 1939 – 1945
We wrześniu 1939 roku naukę w szkole zawieszono. Budynek obecnej szkoły zamieniono na szpital zakaźny – filia szpitala w Jędrzejowie.  Według relacji mieszkańców szpital ten przeznaczony był dla chorych Żydów. Po wywozie Żydów do Oświęcimia budynek latem 1944 przeznaczono na szpital dla żołnierzy niemieckich. Podczas trwania wojny zamożniejsi mieszkańcy wynajmowali dla swoich dzieci nauczycieli. Nauka odbywała się kolejno w różnych domach.
(…)

Źródło:
http://piaski-szkola.pl/

Przy studni

Plac Kościuszki, 21.4.1941 r.

Źródło:
https://fotopolska.eu/1315491,foto.html 

wtorek, 26 marca 2019

Maurice Wolfowicz

Document is a certificate from a lieutenant in the National Liberation Movement, attesting that Maurice Wolfowicz served under him from May 1942 until the Paris uprising of August 1944. Circular stamp at lower right with Cross of Lorraine in centre.
Paris was liberated on August 25, 1945, when the Germans surrendered. Members of the French resistance were part of the fight to liberate the city. This document indicates that Maurice Wolfowicz was one of them. He was born in 1906 in Jędrzejów, Poland, and had moved to Paris at the age of 19. Before the War, he created patterns for designers, but during the War, he joined the French resistance. Maurice was the only Jew of a group of twelve resistance fighters whose main tasks were to derail trains, watch bridges and put up posters denouncing collaborators. Maurice, his wife Svetla and their two children survived the war, unlike his parents and seven of his eight siblings who were killed at the Treblinka death camp in Poland. The Wolfowicz family immigrated in Canada in 1976.

Źródło: 
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=10154432758944140&id=78382729139&substory_index=0

https://www.cjhn.ca/en/permalink/cjhn78323?fbclid=IwAR2Kw3wcZv_9TOopGlFsFSA_UCgHCBcftfq8YY4wLebTUEf_ipwbU64pZjU

Rodzina

Żydowska rodzina w Jędrzejowie, ok. 1900 r.
Źródło:
http://www.imagno.at/webgate/

poniedziałek, 25 marca 2019

Rabin Szabse Rapaport

Ostatnie dni Żydów w Pińczowie podczas okupacji – w oparciu o wspomnienia Stanisława Jaklewicza.

(...)
W Pińczowie  ocalał wraz z rodziną  rabin żydowski Rapaport Szabse. Był to postawny, dobrze zbudowany mężczyzna miał syna i córki. Mieszkał na terenie dzisiejszego osiedla Nowy Świat w domu Wilczyńskich mojej matki. Dom Wilczyńskich gulonów pińczowskich stał dokładanie tam gdzie dziś stoi blok nr 24.  Dom był budynkiem długim parterowym. Był  podzielony na dwie części. W jednej z nich mieszkał rabin. Całe domostwo Wilczyńskich otoczone było wysokim murem wewnątrz którego   znajdowała się duża stodoła budynki gospodarcze, spore podwórze i ogród.

Gdy po rabina przyszli żandarmi niemieccy okazał on dokumenty mówiące, że jest obywatelem  Paragwaju tak jak i jego rodzina. Papiery przyszły pocztą kilka dni przed wysiedleniem Żydów z Pińczowa. Wysłał je brat rabina Max. Niemieckie Kreiskommando powiatu pińczowskiego nie wiedziało co robić w tej sytuacji.  Niemcy pozostawili go na razie, wraz z rodziną przy życiu. Ponieważ jednakże wysiedlenia trwały; jakiś czas potem dołączono rabina wraz z rodziną do wysiedlanych. W Jędrzejowie starosta jędrzejowski poinformowany o papierach zagranicznych, jakie posiada rodzina Rappaportów, telefonicznie porozumiał  się z odpowiednim urzędem na Gestapo w Krakowie, także z kancelarią generalnego gubernatora Hansa Franka. Ostatecznie żandarmeria niemiecka rabina wraz z jego rodziną zaprowadziła do żydowskiego getta w Jędrzejowie, na razie nie został wysłany do obozu. Według krewnego rabina Menachema Horowicza, rabin ostatecznie zginął rozstrzelany wraz z rodziną trzy miesiące przed wyzwoleniem w niemieckim obozie zagłady.
(...)

Źródło:
https://pinczow.com/2013/01/25/ostatnie-dni-zydow-w-pinczowie-podczas-okupacji-cd/

Paczka z getta

Nadawca: E. Halbersberg, ul. Łysakowska 4 (9?), Jędrzejów

Odbiorca: Halbersberg, ul. Kowalska 4/36, Lublin

Waga: 5 kg

Data: 09.10.1941



Źródło:
http://www.japhila.cz/hof/0476/index0476_0049.htm

Zenon Lis - relacja

An English resume of an interview in Hebrew that took place in Israel, as a part of the Polish Roots in Israel Project.

Interviewee name: Zenon Lis

His father was Jozef Reiner, his mother was Roza Wolfowicz born on 25.12.1908 in Krakow. Her father was Ziskind Wolfowicz.
World War II: His parents managed a restaurant in Krakow. In 1941 they fled the city and settled in Jedrzejow where his mother's cousin lived. His father worked there in his profession as a tailor. In November 1942, when things got worse, his mother took her baby, Zenon, and fled to the country while his father decided to stay. Over the next few years his mother used to wander with Zenon on her back, from village to village seeking work on the farms. She usually found work picking agriculture crops. In order to conceal their Jewish identity Zenon's mother guided him to urinate crouching down (because of his circumcision). When that was exposed the farmer expelled them in disgrace. They continued to behave that way while wandering about the villages till the end of the war. Later on his mother confessed to her son that in those dark days she had considered committing suicide more than once.
Post War: His mother tried to find out the fate of her husband, parents and seven siblings (Zenon does not recall their names), but in vain. Zenon was sent to an orphanage in Chorzow for a few months. At that time his mother met Leib Lis a widower whose two children had perished in the war. Since he had been detained in a labor camp near Dzierzoniow he decided to settle there after the war. He married Zenon's mother at the end of 1945. Zenon was moved to an orphanage in nearby Pieszyce for a few months and returned home when Lis decided to adopt him officially.
Leib Lis was employed by a metal plant as a locksmith. He opened a private metal workshop after a while, then he moved to the local radio plant D.Z.W.R. and later managed a kiosk. Zenon attended the Jewish School No 5 but since his command of the Yiddish language was poor, he was transferred to the No 2 school, then to the TPD school and finally to the Hanka Sawicka Gymnasium where he learned for two years till the family immigrated to Israel in July 1957.
Lis managed a locksmith's workshop till he passed away in 1959. Zenon's mother would in the future get married for a third time. Zenon went to a youth village where the trainees learned and worked, then he returned home and studied precision mechanics. At the age of 18 he was employed in a radio plant by the person who had been his stepfather's manager in D.Z.W.R. During that time Zenon studied to be a machine technician and worked at a central Israeli electronic firm till retirement.
Zenon is married, father of two and grandfather of five.




Źródło:

http://www.sztetl.org.pl/pl/article/dzierzoniow/16,relacje-wspomnienia/14086,zenon-lis-born-on-22-8-1941-in-jedrzejow-about-his-mother-s-fate-during-war-about-live-after-war-in-dzierzoniow-and-live-in-israel/

sobota, 23 marca 2019

Mordechaj Śledzik - relacja


Marek (Mordechaj) Śledzik
(...) Jędrzejów to miasto powiatowe należące do województwa kieleckiego. Przed wojną miasto liczyło 18 tys. mieszkańców, z tego Żydów ok. 4 tys. Żydzi zajmowali się przeważnie handlem i rzemiosłem - szewcy, krawcy, stolarze. Przemysłowcami na większą skalę byli Ickowicz i Dykierman (właściciele fabryki wyrobów metalowych), Werdygier i Szpilberg (właściciele browaru i młyna mechanicznego). Ludzie z tego środowiska byli ortodoksyjni.

Żydzi posiadali własną szkołę 7-klasową mieszczącą się przy ul. Pińczowskiej. Ruch zawodowy skupiał się w Związku Kupców Żydowskich i Związku Żydów-Rzemieślników. 

Życiem kulturalnym Żydów kierowała organizacja syjonistyczna w Jędrzejowie. W budynku należącym do organizacji był klub, istniało również Koło Dramatyczne, które dawało przedstawienia. Repertuar dobierany był z twórczości żydowskiej. Należałem do Koła Dramatycznego, pamiętam jak grywaliśmy „Salamit” i inne. Sala dla przedstawień mogła pomieścić 300 osób.

Przewodniczącym organizacji syjonistycznej był Alter Jechiel Topioł. Piastował on ten urząd do roku 1933, aż do chwili swego wyjazdu do Izraela. Synowie Topioła również wyjechali z rodzicami do Izraela. Ruchliwą działalność rozwijała również Aguda i Mizrachi.

Gdy wróciłem z wojska we wrześniu 1939 r. zastałem już okupantów w Jędrzejowie. Z opowiadań mieszkańców dowiedziałem się o pierwszych represjach: zajmowaniu co piękniejszych mieszkań żydowskich, posyłaniu na roboty, rewizjach itd. Zresztą sam byłem wkrótce świadkiem zbrodniczych czynów hitlerowskich i sam je na własnej odczułem skórze.

Po moim powrocie do Jędrzejowa stwierdziłem ze zdumieniem, że niektórzy ludzie, którzy przed wojną wydawali się spokojnymi i przyzwoitymi ludźmi teraz, w zmienionych warunkach, pokazali dopiero swoje prawdziwe oblicze. Np. taki Joachim B(…), przed wojną spokojny człowiek, urzędnik Kasy Komunalnej. Po wtargnięciu okupantów okazało się, że B(…) jest zażartym wrogiem Żydów. Wydawał gazetę „Nowe Czasy” („Nowy Czas”), w której wysługiwał się hitlerowcom.

Także stosunek ludności polskiej do Żydów okazał się bardzo nieprzychylny. Niejednokrotnie Polacy zakupowali za grosze rzeczy żydowskie i nie wahali się nawet przed zabieraniem skrwawionej odzieży po zamordowanych. Z zimną krwią przypatrywali się egzekucjom niewinnych ludzi.

Pewnej nocy 1940 r. zbudzono wszystkich żydowskich mieszkańców Jędrzejowa, kazano zostawić rzeczy i natychmiast opuścić mieszkania. Tak odbyło się wysiedlenie do getta. Getto obejmowało przestrzeń od Rynku poprzez ulice Pińczowską, Łysakowską do ul. 3 Maja.

Zorganizowany w getcie Judenrat zajmował się rozdziałem kartek żywnościowych, przydzielaniem przymusowej pracy, zbieraniem żądanych przez Niemców rzeczy itp. Wysyłano również na roboty poza obręb miasta, np. młodzież do Sędziszowa, innych na roboty do Bełżca itp.

Po domach robiono często „rewizje” w poszukiwaniu cenniejszych rzeczy. U mnie zrobiono rewizję 16 lipca 1941 r. Zabrano wówczas bieliznę, znaczki pocztowe, futro. Podobnie rabowano w innych domach żydowskich.

Getto w Jędrzejowie zostało zamknięte w 1940 r. Ludność zamknięta w getcie nękana była ciągłymi aresztami, rewizjami, chorobami. Szerzył się tyfus plamisty. Dwa lata trwało to piekło. We wrześniu 1942 r. nastąpiło pierwsze wielkie „wysiedlenie”. Prawie całą ludność getta wywieziono wtedy do Treblinki. Między wywiezionymi znalazła się moja rodzina: dwie córki, syn, żona. Część mieszkańców getta, w tej liczbie mnie i drugiego mego syna pozostawiono w tzw. Arbeitskommando. Grupa ta liczyła 210 osób.

Podczas wysiedlenia rozgrywały się okropne sceny. Wielu ludzi nie chciało się przyłączyć do transportu do Treblinki i uciekało. Do uciekających Niemcy strzelali. Padło wtenczas ok. 40 ofiar. Rabin z Sobkowa odmówił wyjścia z mieszkania. Odziany w tałes odmawiał modlitwy. Zabito jego i żonę. Staruszka Berlinerowa, licząca 90 lat, ukrywała się prze kilka dni po wysiedleniu przy ul. Rakowskiej 3, poza obrębem getta. Sparaliżowana nie opuszczała łóżka. Wnukowie pozostawieni w Arbeitskommando przynosili jej potajemnie jedzenie. Hitlerowscy żandarmi odkryli jednak schron staruszki i wynieśli ją w łóżku na podwórze. Tam ją zastrzelili. Polacy przypatrywali się temu ze spokojem.

Chciałbym jednak w tym miejscu, mówiąc o stosunku ludności polskiej do Żydów, wspomnieć także o Polaku, dr. Feliksie Przypkowskim. Był to lekarz powiatowy, zamieszkały w Jędrzejowie. Zachował się wobec Żydów nader szlachetnie. Gdzie i jak mógł pomagał, przechowywał żydowskie rzeczy i pieniądze, w późniejszym okresie, gdy Żydzi z Jędrzejowa byli w obozie, przesyłał im pieniądze i lekarstwa. Po wyzwoleniu kontaktował oswobodzonych z krewnymi w Ameryce i Izraelu.

W lutym 1943 r. odbyło się ostatnie wysiedlenie robotników pozostawionych w Arbeitskommando, po czym Jędrzejów został ogłoszony jako „Judenrein”. Przed wysiedleniem do Skarżyska-Kamiennej hitlerowcy zamordowali kilkudziesięciu chorych w szpitalu w getcie. Szpitale te mieściły się w gmachu szkolnym przy ul. Pińczowskiej i przy Targowisku. Wszystkich chorych (przeważnie na tyfus plamisty), wygoniono na podwórze, a szef żandarmerii von Brühle własnoręcznie, przy pomocy kilku żandarmów, ich rozstrzeliwał. Musieliśmy przypatrywać się tej scenie. Jedna z chorych, młoda dziewczyna, wpadła pomiędzy stojących na podwórzu robotników Arbeitskommando i tak się schowała. Trupy zastrzelonych pochowali Polacy.

Gdy byłem już w obozie, doszły wiadomości, że podczas tego wysiedlenia schowało się kilku Żydów, hitlerowcy ich wykryli i zastrzelili na podwórzu młyna Werdygierów. Między zamordowanymi był Abram Szlęcki. (...)

Yad Vashem, grudzień 1958 r.


Źródło: Yad Vashem, Jerozolima.

Transkrypcja: Andreovia.pl

http://andreovia.pl/publikacje/zydzi-z-jedrzejowa/item/35-yad-vashe

piątek, 22 marca 2019

Gidonim project - cemetery Jedrzejow

Cmentarz żydowski w Jędrzejowie


Cmentarz żydowski w Jędrzejowie znajduje się około 1,3 km na południowy wschód od centrum miasta, około 190 m na południe od ul. Spacerowej. Cmentarz zajmuje działkę geodezyjną numer 260202 4.0008.53 w kształcie trapezu o powierzchni 11181 m kw.
Cmentarz powstał po ukonstytuowaniu się w Jędrzejowie dozoru bóżniczego w 1875 r. Jak podaje Adama Penkalla, cmentarz założono w 1880 r. Według informacji zawartych w Księdze Pamięci Jędrzejowa, pierwszym pochowanym był nieznany z nazwiska Żyd - żołnierz armii rosyjskiej. Drugim pochowanym był mieszkaniec Jędrzejowa Berisz Zylbersztajn. Jak wynika z danych zgromadzonych w serwisie JewishGen, Berek Zylbersztajn zmarł w 1878 r. Być może ta data to właściwy rok założenia cmentarza.
Wiadomo, że w okresie międzywojennym teren był ogrodzony nieotynkowanym murem, przy cmentarzu stał dom przedpogrzebowy. W 1931 r. mur i dom przedpogrzebowy wyremontowano.


Rodzina przy macewie Temy [Loserowskiej?]. Zdjęcie wykonane w latach 30-tych.
Na drugim planie widoczny mur cmentarza. (źródło: Księga Pamięci Jędrzejowa)

Brak danych o losach cmentarza podczas II wojny światowej. Prawdopodobnie był wykorzystywany do 1943 r., do czasu ostatniej deportacji jędrzejowskich Żydów. Można przypuszczać, że pochowano na nim ciała osób rozstrzelanych w różnych punktach miejscowości, m. in. członków Judenratu, rodzinę Kaufmanów, Arona Salemana, Abrama Zygańskiego.
Okoliczności zniszczenia cmentarza nie zostały szczegółowo udokumentowane. Jak wynika z informacji uzyskanych w Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie, podczas II wojny światowej na rozkaz Niemców część macew wyrwano i użyto do utwardzania ulic w pobliżu dworca kolejowego. Proces dewastacji był kontynuowany w okresie powojennym. Z cmentarza wybierano piach, a niektórzy mieszkańcy wykorzystywali nagrobki do celów budowlanych.
W przygotowanym przez Referat do spraw Wyznań PWRN w 1952 r. "wykazie synagog, bożnic i cmentarzy wyznania mojżeszowego" w przypadku Jędrzejowa umieszczono adnotację: "ogrodz. i nagrob. zniesione przez Niemców. Według Adama Penkalli cmentarz zdewastowano po II wojnie światowej. W 1967 r. działka cmentarna została przejęta przez skarb państwa.
Niemal wszystkie naziemne elementy naziemnej infrastruktury cmentarnej uległy zniszczeniu. Granice obszaru grzebalnego są nieczytelne. Teren porastają trawa i krzewy. W obrębie cmentarza znajdują się pojedyncze fragmenty macew oraz betonowe obmurowania grobów. W ostatnich latach w północno-wschodnim narożniku ustawiono tablicę z napisem: "Cmentarz żydowski założony w I połowie XIX w. Zamknięty do celów grzebalnych".
W 2011 r. odkryto macewy w konstrukcji mostu pod ul. Jasionka. Na moście ustawiono tabliczkę z napisem: "W tym miejscu (tu) znajduje się mostek zbudowany z macew z jędrzejowskiego (nieistniejącego) cmentarza żydowskiego". Kolejne fragmenty nagrobków odnaleziono podczas remontu ul. Reymonta. Nagrobki zostały przewiezione na cmentarz.
W 2014 r. fragment macewy znaleziono w okolicy dworca kolejowego. Nagrobek trafił do zbiorów Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie.
W 2015 r. mieszkanka Jędrzejowa Klaudia Kwiecińska rozpoczęła starania o upamiętnienie cmentarza.
Wskazane byłoby: oznaczenie granic cmentarza, uporządkowanie jego terenu, starania na rzecz odnalezienia macew i przewiezienia ich na cmentarz, inwentaryzacja zachowanych nagrobków, budowa lapidarium.
tekst: Krzysztof Bielawski
Bibliografia:
•  Penkalla A., Żydowskie ślady w województwie kieleckim i radomskim, Radom 1992.
•  Wiech S., Osadnictwo Żydów w Jędrzejowie do 1914 r., [w:] "Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego", nr 3/96, Warszawa 1996.
•  Rejestr miejsc i faktów zbrodni popełnionych przez okupanta hitlerowskiego na ziemiach polskich
w latach 1939 - 1945. Województwo kieleckie
, Warszawa 1980.

•  Urban K., Cmentarze żydowskie synagogi i domy modlitwy w Polsce w latach 1944 - 1966, Kraków 2006.

Źródło: http://www.kirkuty.xip.pl/jedrzejow.htm