środa, 2 listopada 2022

KSIĘGA PAMIĘCI - Ester Szarf / Bat Galim

Mój gorzki los w morzu łez

Ogromne, głębokie morze krwawych łez, które wylaliśmy i które wciąż wylewamy nad naszym wielkim nieszczęściem wciąż nie jest pełne. I nigdy nie będzie! Każda Księga Pamięci naszych zniszczonych żydowskich gmin w Polsce i całej Europie Wschodniej jest kałużą świeżej krwi i łez w morzu naszych trosk…

Niech mi więc będzie wolno, urodzonej w Jędrzejowie żydowskiej córce, która ponad 40 lat temu - w 1925 roku - miała szczęście opuścić gorzkie wygnanie [hebr. golus, גלות - wygnanie Żydów z ziemi Izraela i ich pobyt na obczyźnie, diaspora - przyp. MM] i wyemigrować do Izraela aby pomóc w budowie naszego państwa, dolać moje gorzkie łzy do Księgi Pamięci o naszych najbliższych i najdroższych!
Któż z was ocalonych, moi bracia i siostry, nie pamięta mojego drogiego ojca, Mosze Fridberga, jego drugiej żony Gitli, która była mi oddana jak matka, mojej siostry Fajgli i jej męża Hirsza Wolfa Tajchnera wraz z trójką ich drogich dzieci? Wszyscy, wszyscy oni przepadli z bożego świata przed czasem. Mój drogi ojciec słynął z dobrego serca,  zawsze gotowy do poświęceń dla każdego Żyda, co było symbolem prawości w jego zawodzie i relacjach z ludźmi - żydami czy chrześcijanami. [Mimo to] spadł na niego surowy wyrok - nie chcąc opuścić swego miasta mówił: „Chcę wyruszyć w moją wędrówkę razem ze wszystkimi Żydami Jędrzejowa”.
Tak wiele lat minęło od mojego wyjazdu do Izraela lecz wciąż stoją mi przed oczyma święte twarze drogich żydowskich dzieci, które biegną wesoło do swoich chederów by poznawać Torę i żydowskość.
Pamiętam jak ojcowie i matki z radością prowadzali swoje dzieci do chederu, mając nadzieję, że będą mieć z nich pociechę, z dumą patrząc na ich wytrwałość w nauce.
Niestety, wszystko przepadło i spłonęło w wielkiej pożodze narodu żydowskiego!
Winniśmy, nieliczni którzy pozostali, wspominać ich i z czcią chronić pamięć o nich w naszych rozdartych sercach.
Wielkiej rany narodu żydowskiego uleczyć niepodobna!

Oto i one - dzieci, o których Ester Szarf pisze z taką miłością. Pamięta je z 1918 roku - jeszcze przed swoją aliją do Izraela. To uczennice syjonistycznej szkoły [bejt-sefer] w Jędrzejowie. W środku - błogosławionej pamięci nauczyciel Jakow Dembina.

*

Tłumaczenia wybranych tekstów z Księgi Pamięci Żydów jędrzejowskich
[Sefer-HaZikaron LeYehudi Yendzhyev pod redakcją Shimshona Dov Yerushalmi, Tel Aviv, 1965]

Autor tłumaczenia z języka jidysz: MICHAŁ MAZIARZ 

Zrealizowano w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego


 



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz