W pierwszych miesiącach niepodległości przez kraj przeszła fala
wystąpień antyżydowskich, których organizatorem nie był obóz narodowy,
ale atmosfera przezeń stworzona nie pozostała bez wpływu na ich
uczestników. Wobec pogromów Piłsudski wyraził swoje stanowisko
dwukrotnie, choć w poufnej korespondencji. W liście do Ignacego
Paderewskiego pisał, że z trudem powstrzymał pogrom w Wilnie. W drugim
wypadku była to odpowiedź posłowi USA, który go interpelował o
wystąpienia antyżydowskie w Częstochowie. Wedle telegraficznej relacji
posła, Piłsudski mówił o specjalnych zarządzeniach dla utrzymania
porządku i opieki nad Żydami w Częstochowie. Samymi wystąpieniami był
oburzony, uważając je za hańbę dla Polski. Jednak po pogromie w
Jędrzejowie, przyjmując delegację Żydów z tego miasta, stwierdził, że
„sprawa żydowska jest teraz bardzo zawikłana” i poradził im, by sami ją
rozwiązali, emigrując do Palestyny. Jest to jego jedyna znana wypowiedź na temat emigracji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz