wtorek, 27 grudnia 2022

KSIĘGA PAMIĘCI - Izrael Dutkiewicz / Norwegia - cz. 3/4

cz. 3/4

W ramach Betaru działało także kółko dramatyczne, które wystawiło w ciągu roku rozmaite sztuki teatralne i zdobyło sympatię całej żydowskiej społeczności.

Członkami koła dramatycznego byli nie tylko towarzysze partyjni, ale również zwykli miłośnicy żydowskiego teatru jak na przykład bracia Tajchner, Jakow Wajcman, Jakow Gebrowicz. Spośród towarzyszy Betaru wyróżniali się: Zośka Horowicz-Prajs, Chancia Wygnański, Abram i Mosze Rajzman, M. Apelsztajn, Szejndla Rozenblum, Obarzanek i Mosze Lederman.

Od czasu do czasu odwiedzaliśmy gniazda Betaru w sąsiednich miasteczkach - Wodzisławiu, Sędziszowie i Chęcinach i ich również zapraszaliśmy do nas. Szczególnie częste kontakty utrzymywaliśmy z gniazdem wodzisławskim, którego członkowie prawie zawsze byli obecni na naszych referatach i przedstawieniach teatralnych. Na czele wodzisławskiego gniazda stał oddany towarzysz Tuwje Zeligfeld.
Spośród przywódców partii rewizjonistycznej Jędrzejów odwiedzili: dr Dawid Wdowiński [lekarz neurolog i psychiatra, według niektórych źródeł współzałożyciel i przewodniczący Żydowskiego Związku Wojskowego, uczestnik i jeden z faktycznych przywódców powstania w getcie warszawskim - przyp. MM], Cwi Banfeld, dr Abram Lipman, Josef Klarman i towarzysz Bernsztajn.
Duże grupy naszych towarzyszy jeździły do Kielc za każdym razem, gdy nasz wielki lider Zeew Żabotyński [przywódca ruchu syjonistycznego, dziennikarz i pisarz, założyciel Legionu Żydowskiego walczącego w czasie I wojny światowej - przyp. MM] błogosławionej pamięci wygłaszał tam referat.
Jędrzejowski Betar był życiodajnym źródłem wszystkich okolicznych gniazd, które zostały przez nas zorganizowane.
W roku 1930 odbyła się w Kielcach wielka regionalna konferencja syjonistyczna z udziałem przywódcy polskiego żydostwa, posła na Sejm Icchaka Grinbojma [Izaak Grünbaum - działacz syjonistyczny w II Rzeczypospolitej,  poseł na Sejm RP, jeden z sygnatariuszy deklaracji niepodległości Izraela - przyp. MM], redaktora Hajntu [Hajnt - hebr. Dzisiaj - jedna z najbardziej poczytnych gazet żydowskich w II RP, de facto organ prasowy syjonizmu - przyp. MM] Abrama Goldberga błogosławionej pamięci i sekretarz komitetu generalnego organizacji syjonistycznej dr Ester Mangel błogosławionej pamięci. Wzięliśmy w niej udział ale już jako rewizjoniści. Zorganizowaliśmy tam opozycję, na której czele stali Josef Klarman z Sosnowca oraz aktywny towarzysz Majerfeld z Końskich. Delegatami z Jędrzejowa byli: Mosze Prajs błogosławionej pamięci i, mówiąc o żyjących, Izrael Dutkiewicz.
W roku 1934 zwróciliśmy się do specjalnego polskiego resortu zajmującego się szkoleniem wojskowym (P.W.) [Przysposobienie Wojskowe - młodzieżowa organizacja wojskowa w latach 1927-39, której celem było przygotowanie młodzieży do służby wojskowej - przyp. MM] przy starostwie w Jędrzejowie o wydanie nam zgody na odbycie szkolenia wojskowego z bronią. Odmówiono nam jej pod pretekstem, że taka jednostka” może zostać zalegalizowana tylko pod warunkiem przyjęcia nazwy „Legion imienia Berka Joselewicza”.
Zrezygnowaliśmy zważywszy na to, że legion ten znajdował się pod wpływem asymilacjonistów [asymilacja – ruch społeczny i prąd kulturowy, który postulował emancypację Żydów, otwarcie kultury żydowskiej na wpływy zewnętrzne, uczestnictwo w życiu społecznym i kulturze europejskiej oraz reformę judaizmu - przyp. MM]. W niedługim czasie udało nam się jednak zalegalizować jednostkę wojskową” imienia [naszego] przywódcy, Włodzimierza [Zeewa] Żabotyńskiego. Dr Julian Szaferman, polski oficer rezerwy, stanął na czele tej organizacji. Żydowscy podoficerowie Wojska Polskiego przeprowadzili z nami ćwiczenia wojskowe. Zaproszono nas nawet oficjalnie do wzięcia udziału w uroczystościach polskiego święta narodowego 3 Maja.
Radością napawał widok naszych żydowskich chłopców maszerujących dumnie wraz z polskimi żołnierzami. Polacy, rozumie się samo przez się, patrzyli z góry z wielkim rozdrażnieniem, ale żydowscy ojcowie i matki czerpali radość z widoku swoich maszerujących dzieci. Podobnie cała żydowska społeczność była bardzo zadowolona.

*

Tłumaczenia wybranych tekstów z Księgi Pamięci Żydów jędrzejowskich
[Sefer-HaZikaron LeYehudi Yendzhyev pod redakcją Shimshona Dov Yerushalmi, Tel Aviv, 1965]

Autor tłumaczenia z języka jidysz: MICHAŁ MAZIARZ 

Zrealizowano w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz