poniedziałek, 26 grudnia 2022

KSIĘGA PAMIĘCI - Lejbusz Edelist / Toronto

Co się stało z naszymi braćmi podczas drugiej wojny światowej


Kiedy poproszono mnie o spisanie moich wspomnień o Jędrzejowie, okazało się to trudnym zadaniem.
Od 1928 roku mieszkam w Kanadzie. Pamiętam, że urodziłem się w Jędrzejowie, tam mieszkali moi drodzy rodzice - mój ojciec, błogosławionej pamięci Jekl Edelist i moja mama Chana Fejga. Moja rodzina była, dzięki Bogu, liczna [w oryginale: kenejna hore czyli  „bez złego oka” - słowa wypowiadane by ustrzec się uroku. Za: https://delet.jhi.pl/pl/psj?articleId=17776]. Dom był pełen dzieci - moich braci i sióstr. Większość z nich została wymordowana przez Hitlera, niech jego imię będzie wymazane.
Pamiętam dwie rzeczy z mojego dzieciństwa.
Po pierwsze, mój tata błogosławionej pamięci  chciał abym został rabinem, ale nigdy do tego nie doszło. Owszem, uczyłem się w jesziwie. Moim nauczycielem był Josele z Chełma, zięć Jechiela Szejnfelda z Kielc i wnuk Judla Kaminera z Podzamcza, rabinów z Góry Kalwarii, a mówiąc wprost - mój teść.

Reb Josele z Chełma był ważną postacią podczas Strasznych Dni [w judaizmie dziesięć dni nowego roku - od święta Rosz Ha-szana do Jom Kipur - przyp. MM] na dworze dynastii Ger [jedna ze słynnych chasydzkich dynastii wywodząca się z Góry Kalwarii - Ger w języku jidysz - przyp. MM ]. Jego niguny śpiewane są do dziś w sztiblach Ger na całym świecie.

Druga rzecz, którą pamiętam (mówi się, że pamiętamy tylko głupstwa) to to, co wyrabialiśmy będąc uczniami bet-hamidraszu. To były naprawdę straszne głupstwa, których żałuję do dzisiaj - i być może żałują ich razem ze mną wszyscy, którzy brali w nich udział?
W miesiącu tamuz [dziesiąty miesiąc kalendarza żydowskiego - czerwiec-lipiec w kalendarzu gregoriańskim - przyp. MM], w pierwszą jorcajt [rocznicę śmierci - przyp. MM] Benjamina Zewa Hercla błogosławionej pamięci [Teodor Herzl, ideologiczny twórca Państwa Izrael. Chodzi więc o rok 1905 - Herzl zmarł 3 czerwca 1904 r.], jędrzejowscy syjoniści chcieli urządzić ceremonię w bet-hamidraszu. Syjonizm był wtedy trefny [w znaczeniu: zakazany - przyp. MM] wśród ludzi religijnych. Dlatego wszyscy uczniowie bet-hamidraszu zaczęli modlić się na głos aby zagłuszyć głos chazana, który odmawiał słowa upamiętnienia. I udało im się!

Myślę, że Księga Pamięci służy właśnie przywoływaniu takich kuriozów [jak opisane powyżej]. Chodzi o to by opowiedzieć naszym dzieciom, a potem ich dzieciom, co mogło się wydarzyć w miasteczku ich przodków.

A teraz kilka zdań o tym jak zareagowaliśmy na wielkie nieszczęście, które spotkało polskich Żydów i naszych jędrzejowskich męczenników. Dowiedziawszy się, że żyje jeszcze niewielka liczba jędrzejowskich Żydów, którzy znajdują się w Niemczech, szybko zorganizowaliśmy Jędrzejowskie Towarzystwo Pomocowe i choć było nas niewielu - mój brat Chaim, Abram Pleszowski, jego siostra Bajla, Rubinsztajn, Gołda Zernicka i ja - pracując ponad siły wysłaliśmy do Niemiec tyle paczek z żywnością ile tylko mogliśmy. Nawiązaliśmy również kontakt z ludźmi z Jędrzejowa w Nowym Jorku, którzy wydelegowali do nas przyjaciół - Mosze Chencińskiego i Berla Mordkowicza. Wspólnie opracowaliśmy plan akcji pomocowych dla naszych jędrzejowskich współziomków i robiliśmy wszystko, aby  mogli jak najszybciej opuścić te przeklęte Niemcy i znaleźć schronienie w Izraelu lub w innym kraju, w którym Żydzi mogą być wolni.

Z radością i zadowoleniem przyjęliśmy decyzję o wydaniu Księgi Pamięci poświęconej naszej zniszczonej żydowskiej społeczności, naszym męczennikom. Postanowiliśmy pomóc w urzeczywistnieniu tak ważnej inicjatywy. Szczególne podziękowania należą się jędrzejowskiemu ziomkostwu z Nowego Jorku za zorganizowanie tej świętej pracy również w Kanadzie.

Każdy z nas, pochodzący z Jędrzejowa, z podziwem brał do ręki Księgę Pamięci i błogosławił tych, którzy wystawili naszemu miastu ten historyczny pomnik.
 

*

Tłumaczenia wybranych tekstów z Księgi Pamięci Żydów jędrzejowskich
[Sefer-HaZikaron LeYehudi Yendzhyev pod redakcją Shimshona Dov Yerushalmi, Tel Aviv, 1965]

Autor tłumaczenia z języka jidysz: MICHAŁ MAZIARZ 

Zrealizowano w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego







 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz